Dieta przy chorobach układu krążenia

Dieta przy chorobach układu krążenia

Ekoj: Choroby układu krążenia to dość szerokie pojęcie. Jakie zatem konkretnie choroby kryją się po tą nazwą?

Katarzyna Koneczna: Nadciśnienie tętnicze, miażdżyca, choroba niedokrwienna serca, niewydolność serca, zakrzepica żylna to jedne z najczęściej spotykanych chorób obecnie. Jest ich bardzo wiele, ale przyczyny zachorowania podobne.

E.: No właśnie - jakie czynniki sprzyjają tym chorobom.  Jaki styl życia, jaki styl odżywiania, a może tylko genetyka?

K.K.: Siedzący tryb życia, palenie papierosów i niewłaściwy sposób żywienia to są cisi zabójcy. Choroby układu krążenia uwarunkowane genetycznie nie mają  wiele wspólnego z niewłaściwym stylem odżywiania choć niedopowiednia dieta może zdecydowanie nasilać dolegliwości.

E.: Co zatem powinniśmy jeść, aby uchronić siebie i swoich najbliższych przed ryzykiem wystąpienia chorób układu krążenia. Czy oprócz diety stosować jeszcze coś - może suplementy diety?

K.K.: Przede wszystkim w naszym jadłospisie nie należy zapominać o zasadzie 5U Bergera, czyli o urozmaiceniu używanych produktów, umiarkowaniu spożywanych posiłków, uregulowaniu pór posiłków, unikaniu w nadmiarze używek oraz uprawianiu sportu.

Szczególnie polecany jest czosnek, który obniża poziom cholesterolu LDL (czyli formy mniej pożądanej). Wyjatkowo korzystne działanie mają także ryby morskie, które najlepiej jest zjadać codziennie lub 2-3 razy w tygodniu duże porcje. Do tego spore ilości świeżych warzyw, fasola, marchewka, ale także owsianka, jabłka, truskawki, awokado, oliwa z oliwek, olej lniany to produkty, które służą naszemu sercu. Dobroczynny wpływ na układ krążenia mają także orzechy spożywane regularnie np. włoskie, laskowe, migdały. Kilka sztuk dziennie w zupełności wystarczy. Powinno się zwracać uwagę na jakość kupowanych produktów, tzn. na zawartość zbędnych dodatków typu zagęstniki, spulchniacze, sól, cukier, tłuszcze utwardzone, co dotyczy np. orzechów w posypkach. Warto też wypić codziennie pól lampki wina czerwonego, które ma korzystny wpływ na nasz organizm.

Jeżeli chodzi o ruch to w każdym przypadku, czy jest to osoba chora, czy zagrożona chorobą, czy zdrowa wymagane jest aby poruszała się intensywnie przez pół godziny na dobę. Powinno się regularnie doprowadzać do zdrowego lekkiego podniesienia ciśnienia tętniczego, aby usprawnić przepływ krwi w organizmie.

Należy pamietać także o wyeliminowaniu stresu z naszego życia, gdyż jest on szczególnie szkodliwy i niebezpieczny i ma ogromne znaczenie w rozwoju chorób.

ważna jest profilaktyka chorób układu krążeniaE.: Gdy jednak zachorujemy my lub ktoś z rodziny. Co możemy zrobić?  Jaką dietę wprowadzić?

K.K.: Nie istnieje dieta cud, należy o tym pamiętać. Istnieją jednak produkty które nam służą lub szkodzą. Ja w szczególności korzystałabym ze świeżych warzyw, orzechów, ryb morskich i oliwy z oliwek. Kwasy tłuszczowe zawarte w rybach morskich jak i oliwie, olejach potrafią zdziałać wiele. Można kierować się pierwotnym stylem kuchni śródziemnomorskiej, która teraz zmienia już właściwy kierunek ale jeszcze kilkanście lat temu była jedną z najzdrowszych kuchni świata.

E.: Jakie produkty są stanowczo zabronione przy tego typu chorobach?

K.K.: Wszystkie produkty zawierające tłuszcze zwierzęce czyli tłuszcze nasycone. Również produkty i potrawy dosalane są zabronione przez podwyższanie ciśnienia krwi. Stanowczo odradzam wszelkie podroby, pasztety, smalce itp. Jeśli chodzi o jajka czy masło, wbrew panującej opinii nie są całkowicie zabronione i można spożywać do trzech sztuk tygodniowo jaj lub pół łyżeczki masła dziennie. Należy jednak dbać szczególnie o umiar. Zdaję sobie sprawę z tego, że dla niektórych osób podane ilości są śmieszne ale takie są zasady i wybieramy tu albo nasze „smakołyki” albo nasze zdrowie. Mięso wieprzowe lub wołowe powinno się zjadać  raz w tygodniu jedną porcję czyli ok. 120-150g, przy drobiu powinno się pamiętać, aby był bez skóry. Często mówi się o wykluczeniu mięsa, jaj, tłuszczu zwierzęcego, ale zapominamy jednak o tłuszczu zwierzęcym znajdującym się w nabiale. Ser żółty, pleśniowy, mozzarella i inne podobne mają wysoką zawartośc tłuszczu zwierzęcego. Kefir, jogurt czy serek wiejski też mogą mieć wysoką zwartość tłuszczu, na który należy zwracać uwagę.

Jeśli chodzi o techniki kulinarne zamieniłabym smażenie w głębokim tłuszczu na pieczenie w folii lub gotowanie na parze. Pozbyć się należy wszelkich panierek, gotowych dań i sosów, mieszanek przypraw typu warzywko oraz tłuszczy roślinnych utwardzonych.

E.: Czy oprócz produktów należy też zmienić nawyki żywieniowe. Na przykład, gdy lubimy zjeść porządną kolację, a za śniadanie służy nam wyłącznie kawa?

K.K.: Bezwzględnie powinno się zmienić nawyki żywieniowe, ponieważ często są one nieprawidłowe. Szok jakim jest przeważnie diagnoza usłyszana u lekarza jednak pomaga nam przestawić się na inny styl życia. Poza tym podstawową zasadą zdrowego sposobu odżywiania jest urozmaicenie i uregulowanie, zatem powinno się zjadać najlepiej 5 posiłków dziennie o stałych porach. Śniadanie powinno się spożywać do godziny po przebudzeniu, kolację natomiast do 2 godzin przed położeniem się spać. Zmianą nawyków powinno być wykluczenie potraw i dań gotowych, smażonych, tłustych i z dużą ilością cukru, a przy wystąpieniu nadciśnienia tętniczego powinno sie wykluczyć spożycie kofeiny i lukrecji.

E.: Czy są jakieś mity wokół chorób układu krążenia? Dajmy na to uważa się, że jakiś produkt jest szkodliwy, a w rzeczywistości taki nie jest lub odwrotnie?

K.K.: Istnieje wiele mitów, ponieważ pacjenci nie kierują się faktami, a plotkami zasłyszanymi przypadkowo. Jednym z mitów jest szkodliwe działanie alkoholu na organizm człowieka. Wszystko, co w nadmiarze to szkodzi. Natomiast regularne spożycie zwłaszcza czerwonego wina ma korzystny wpływ na poziom cholesterolu HDL i LDL we krwi.

Wyjątkiem, który może zaskoczyć jest orzech kokosowy i jego tłuszcz. Jest to tłuszcz o innej budowie chemicznej i sposobie metabolizowania go przez organizm przez co może być stosowany z umiarem przez „sercowców”.

E.: Dziękuję serdecznie za rozmowę.

 

Katarzyna Koneczna

 Absolwentka Wyższej Szkoły Zdrowia, Urody i Edukacji na kierunku Dietetyka. Od pięciu lat pracuję również w Szpitalu Klinicznym im. H. Święcickiego UM w Poznaniu na stanowisku Dietetyka. Moja codzienna praca z wybitnymi specjalistami pozwala mi nabyć jakże cennego ogromnego doświadczenia. Uzyskałam także dyplom specjalisty Psychologii Żywienia. Dziedzina ta zainteresowała mnie ponieważ coraz więcej współczesnych badań wykazuje, że błędy żywieniowe jakie popełniamy wiążą się bezpośrednio ze stanem umysłu i zależne są od psychiki ludzkiej. Pracuję także poprzez stronę internetową dietetycyonline.pl co pozwala mi na dodatkowy kontakt z pacjentami bez wychodzenia z domu. Jeżeli macie Państwo problem związany z żywieniem lub chorobę dietozależną czy nurtują Państwa jakieś pytania, zapraszam! koneczna.katarzyna@wp.pl


Pin It


Komentarze